Typowy budynek szkoły.
Szkoła –
instytucja do której zostają powoływani obywatele od 6. roku życia. Początkowo większość jest tym faktem zadowolona, jednak trwa to zwykle tylko przez pierwszy miesiąc tydzień. Potem biedne dzieci zostają rzucone w wir szkolnych realiów, ogromnych zadań domowych, dyskryminacji i przemocy fizycznej oraz psychicznej nie tylko ze strony nauczycieli.
Kick-start[]
W szkole możesz rozwinąć skszydła!
Niektóre dzieci zostają wcześniej wysłane przez rodziców w szkolne czeluści. Zwykle taki delikwent kończy jako kujon lub rzadziej jako szkolny kozioł ofiarny. Za takie skrócenie dzieciństwa dla rodziców powinien być największy wymiar kary, jednak polskie prawo milczy w tej sprawie.
Paradoks[]
Paradoksalnie istnieje część odszczepieńców, która lubi, a wręcz kocha szkołę. Są to tzw. kujony. Inni uczniowie próbują naprowadzić ich na właściwą ścieżkę wszelkimi możliwymi sposobami, jednakże bezskutecznie.
Etapy[]
Zerówka[]
Miejsce w którym niepełnosprytne dzieci po raz pierwszy nauczą się pisać i jako-tako czytać. Reszta spędzi czas na wycinankach, zabawie i innych nieprzydatnych pierdołach. Do niedawna dzieci cieszyły się, że idą do zerówki, ponieważ było tam wiele ciekawych zabawek. Obecnie sześciolatki wolą siedzieć na fejsie i pykać w najnowsze Gie-Tea.
Szkoła podstawowa[]
Tutaj zaczyna się powoli prawdziwa jazda, choć nadal niezrobienie zadania domowego to wielki szpan i niesamowite ryzyko. Obecnie większość dziewczyn właśnie tutaj traci dziewictwo.
Gimnazjum[]
Istny burdel na kółkach i zbieranina najgorszych męt z młodzieżowego społeczeństwa. Szpanowanie, że się było kompletnie zalanym po 1 piwie jest tu na porządku dziennym.
Szkoła średnia[]
Istna raj po gimnazjum, jednak tylko przez chwilę. Zależnie od wybranej szkoły można spotkać fajnych ludzi lub kompletnych idiotów. Tak, czy inaczej natychmiast poczujesz pęd przygotowań do matury. Chyba, że wybierzesz zawodówkę, wtedy jedynie poczujesz zapach potu i tanich dezodorantów w swojej klasie.
Zakończenie[]
Nie tak łatwo jest skończyć szkołę. Niezależnie od naszych wyników w nauce ludzie muszą „kiblować” aż do 18. roku życia. Nic więc dziwnego, że największy odsetek wśród samobójców stanowi młodzież w wieku szkolnym. Oczywiście możliwe są dalsze sposoby edukacji, ale wybierają je tylko kujony.
